wtorek, 22 lipca 2014

Nr 8 Przebranżowienie ...

   Zaczęło się jak zwykle... niepozornie. Nic nie wskazywało na to, że właśnie tak się skończy. Zwykła dostawa materiałów na wspominane wielokrotnie Dni Puszczykowa zrodziła chęć przebranżowienia. Pani Agnieszka- Osoba w 100000% zaangażowana w to co robi, niezwykle pozytywna i energiczna, ale co najważniejsze obdarzona niesamowitym talentem. To co mi pokazała stało się inspiracją i motorem do zmian. Po pierwsze biżuteria sutasz ( polegająca na łączeniu sznurków i koralików nitką nylonową, co bardziej ciekawych odsyłam do wujka google :P). Sutasz to nie wszystko co Pani Agnieszka miała do pokazania.. moje serce zdobyła biżuteria tworzona ze sznurów koralikowo- szydełkowych. Bransoletki w rozmaite wzory i kolczyki dodadzą klasy każdej kobiecie a przede mną otwarły kolejną furtkę do zarobienia kilku groszy, co jak wiadomo przy trójce pociech nie jest proste ;).