Odkąd zaczęłam przygodę z koralikowaniem i zobaczyłam szerokie bransolety
tkane na krośnie chciałam takową zrobić...
Tylko jakoś nie mogłam się zebrać by spróbować i tej technik, jednak przyszedł ten dzień :)
A że potrzeba matką wynalazków najpierw wykombinowałam
sobie prowizoryczne krosno ;) Jak na początek wystarczy i puki co
sprawuje się dobrze :)
Moje pierwsze podejście uważam że zakończyło się sukcesem :)
Do tej bransolety wykorzystałam koraliki
T 11/o Opaque Jet i
Matallic Rainbow Iris
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz